Świat fantazji

Istnieje tylko śmierć
Złuda i cierpienie prowadzą do niej
Pozwól mi się stać obojętna na czyjś los i na czyjeś życie
Pozwól abym była chłodna i sama zadawała cierpienie

Sama bym chciała zadawać śmierć
Może by wtedy sama do mnie nie przyszła
Co ja na to poradzę, że na zapach krwi staję się łowcą bezbronnych?

Diabły na de mną, tańczą i się bawią
Szatan przede mną, kusi mnie
Nie jestem łagodna, sam o tym dobrze wiesz
Może kiedyś Tobie ofiaruje moją łaskę.

W nocy nie uciekaj przez las
Jak i tak Cię złapie i wymierzę sprawiedliwość
Będę się delektować twoją krwią podczas wschodzącego słońca.

Bierze mnie, tyle uczuć
Nie wiem sama jak jestem
Nie zbliżaj się do mnie! Bo Cię skrzywdzę, bo Cię zranię
Nie chcę tylko wam robić krzywdy, nie chcę tego później żałować

To był mój los, sama tego chciałam
Abym zabijała, abym wybijała
Nie wylewaj łez, bo i tak kapną jak oto ta krew