Świat fantazji

Dzień zaczął się jak zwykle. Dziewczyny siedziały w szatni i rozmawiały o czym się tylko dało. Ja zdenerwowana w końcu weszłam bez słowa, otworzyłam moją szafkę, zdjęłam kurtkę i przebrałam buty.
-Co taki humorek?- Zapytała mnie z uśmieszkiem Corny.
-I to ma być nasz Trener?! Już chcę aby trenowała nas Anna lub Namine!- Wrzasnęła wściekła.
-Ble! Wypluj te słowa!- Zawołała przerażona czarno włosa.
-A co masz do Ringo?- Spytała mnie zdziwiona Maja. Po chwili wszedł do naszej szatni.
-Siema dziewczyny!- Zawołał.
-Siema Ringo!- Cornelia klepnęła go mocno w plecy.
-Cześć Ringo- Lekko się zarumieniła Elena.
-I jak Angel?- Spytał mnie blondyn. Jak natomiast trzasnęłam drzwiczkami od szafki i wstałam oburzona z ziemi.
-Odczep się ode mnie!!!!- Wykrzyczałam mu prosto w twarz.
-Spokojnie, tylko chciałem Ci zaproponować pomoc w nauce- Odparł.
-ARGH!!- Wściekła wyszłam z szatni, a on poszedł za mną. W kółko mi coś tam nawijał, ale gdy przechodziliśmy obok jego szafki, on akurat musiał do niej zajrzeć.
-Może pomóc Ci z historii. Podobno to Ci kiepsko idzie...- Proponował.
-Patrzyłeś w moje oceny?- Spytałam oburzona.
-Tak- Kiwnął do mnie tyłem. Tak się zdenerwowałam, że kopnęłam go tak mocno w tyłek, że wpadł do swojej szafki, a ja go tam zamknęłam, po czym odeszłam.
-Angel! Hej! Wypuść mnie! Teraz mam informatykę i pani nie będzie szczęśliwa jak się spóźnię... co najmniej- Powiedział.